Strona główna

poniedziałek, 7 września 2020

"W labiryncie" Donato Carissi

„najbardziej udaną sztuczką każdego potwora jest przekonanie wszystkich, że on nie istnieje”

„…Natura ludzka jest zdolna do wspaniałych wzlotów i tworzenia piękna, ale również może tworzyć mroczne i budzące odrazę otchłanie zła”

Donato Carrisi, głośne nazwisko, dla mnie pierwsze spotkanie z autorem. Po lekturze „W labiryncie” wiem, że na pewno nie ostatnie, bo opowieść z tej książki utwierdziła mnie w przekonaniu, że ucieczka to jeszcze nie jest wolność. Doświadczyłam tego, że nie tylko Skandynawowie potrafią pisać rewelacyjne kryminały. Autor nie raz wyprowadził mnie w pole, wodził za nos po korytarzach labiryntu, to była dobra lekcja pokory.

Takie, które porywają od pierwszej strony, wciągają cię w labirynt tropów, śladów, wspomnień i halucynacji. Jeśli po przeczytaniu nie potrafisz zapomnieć, wciąż zastanawiasz się, czy dobrze zrozumiałeś treść, intencje autora, jeśli boisz się, to znak, że książka jest warta twojego czasu i miejsca na półce.  



Zapraszam na recenzję:


Kobieta Czytająca



piątek, 13 marca 2020

"Prawda i kłamstwa" Caroline Mitchell


„Ludzie udający, że nie widzą aktów niesprawiedliwości, są niemal tak samo źli jak ci, którzy się ich dopuszczają”
Odwieczny tandem- policjanci i seryjni zabójcy. W tej książce stróże prawa i przestępcy spotykają się, a bohaterka, która stoi na granicy tych dwóch światów, łączy je w jednej osobie. Przybrana córka szanowanego policjanta i rodzona córka seryjnych zabójców. Połączenie, z którym Amy Winter będzie musiała sobie poradzić, po której stronie ostatecznie się opowie. 
Co zwycięży- natura czy wychowanie? 
Czy tylko zmarli są ofiarami?
Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w książce "Prawda i kłamstwa" autorki "Milczącej ofiary".

Kobieta Czytająca

Pełna recenzja tutaj :)

czwartek, 27 lutego 2020

"Trzynaście" Steve Cavanagh


„Ale ja jestem obrońcą. Diabeł stoi po mojej stronie. A diabeł nie gra czysto”



To moje pierwsze spotkanie z Eddiem Flynnem, bohaterem serii książek Steve'a Cavanagh. Interesująca postać oszusta, który przechodzi na druga stronę wymiaru sprawiedliwości, staje się prawnikiem w służbie niewinnie oskarżonych. Ciekawym doświadczeniem w trakcie czytania książki była niepewność , z jednej strony o to kto jest sprawcą i co tak naprawdę się stało, z drugiej strony czy Eddie Flynn zmienił  się naprawdę. Dodatkowym elementem trzymającym w napięciu jest narracja prowadzona przez Kane’a , tajemniczego mężczyznę który nie zna bólu,  beznamiętnie zabija tych którzy stoją mu na drodze do realizacji planu, właściwie nie odczuwa żadnych emocji. Jaki jest jego cel? Co chce osiągnąć przez swoje działania do których przygotowuje się skrupulatnie wiele tygodni?


"Trzynaście" to książkowy rollercoaster, stopniowo budowane napięcie to jak wspinaczka na najwyższy punkt konstrukcyjny, a w końcowych rozdziałach akcja pędzi niczym wagonik kolejki górskiej, przy czym czytelnik nie wie czy przy kolejnym zwrocie akcji nie wyskoczy z torów.

Zapraszam.


Kobieta Czytająca



sobota, 5 października 2019

"Kasztanowy ludzik" Soren Sveistrup


Nadeszła jesień. Nagle i niespodziewanie. Kasztany zaczęły spadać na głowę… Po przeczytaniu tej książki nie jestem pewna czy kolejnej jesieni pozbieracie kasztany, by zrobić z nich ludziki. A już na pewno zastanowicie się nad tym dwa razy.

„Została zamordowana i pozostawiona w towarzystwie szydzącego kasztanowego ludzika”


środa, 4 września 2019

"Kolory zła. Czerwień" - Małgorzata Sobczak

Dzisiaj premierę ma kryminalny debiut Małgorzaty Sobczak „Czerwień” od Wydawnictwa W.A.B. To mocne otwarcie serii Kolory zła. 

Choć w połowie domyśliłam się idealnie, kto jest sprawcą, moja czytelnicza ciekawość nie pozwalała zadowolić się zbyt prostymi rozwiązaniami, musiałam jeszcze wiedzieć dlaczego. Uwagę przykuwa młody prokurator Leopold Bilski, przystojny, dociekliwy i nieustający w poszukiwaniach tego kto powinien odpowiedzieć za popełnione zbrodnie. Rozterki życiowe pozostałych bohaterów, szeroko opisane motywy ich działania, dodają książce swoistego charakteru. Rozbudowane wątki psychologiczne są ciekawym elementem książki, fakt, że spowalniają akcję, ale skłaniają też do refleksji i odrysowują nam bohaterów jako prawdziwych ludzi, realne osoby, a nie fikcyjne postaci. Plany na przyszłość, marzenia, myśli, motywy działania, czytamy o nich i ze zrozumieniem kiwamy głowami, bo „takie to prawdziwe”. Jakby autorka nie opisywała fikcji literackiej powstałej w jej głowie, a rzeczywiste zdarzenia, których była bezpośrednim świadkiem.

Tegoroczny wrzesień ma zdecydowanie kolor „Czerwieni”.

Kobieta Czytająca

Pełna recenzja :
https://www.czytelnika.pl/2019/09/kolory-za-czerwien-magorzata-oliwia.html


niedziela, 1 września 2019

"Stąpając po cienkim lodzie" Camilla Grebe


„Czasami nam się wydaje, że znamy ludzi, a okazuje się, że wcale ich nie znamy”

To zdanie, powszechnie znana mądrość ludowa, w tej powieści wybrzmiewa na każdej stronie, w każdej relacji między bohaterami.

„Wyznał jeszcze, że jedyne, w czym jest dobry to bycie policjantem i że postanowił tego się trzymać”

Po przeczytaniu niezliczonej ilości książek, z których zdecydowana większość to kryminały, powiedziałabym, że trudno mnie zaskoczyć. A jednak dałam się całkowicie podejść. Ta książka wydawała mi się taka przewidywalna już od samego początku. Możliwego rozwiązania zaczęłam się jednak domyślać dopiero na szarym końcu. Nie miałam też pewności, która z moich licznych teorii na temat zakończenia sprawdzi się w tym przypadku. Dlatego przyjemność z czytania odczuwałam do ostatniej chwili.
Szczegółowo opisane życie wewnętrzne bohaterów sprawia, że ten thriller psychologiczny to intelektualna rozrywka na najwyższym poziomie. Mroczna, ale jednak rozrywka, w gęstej atmosferze trzymająca nas do końca w niepewności.

Moim zdaniem narracja i opisanie rzeczywistość w sposób, jaki to uczyniła autorka, zasługują na uznanie. Długo po przeczytaniu książki, wyjaśnieniu zdarzeń, kiedy wydawać by się mogło, że wszystkie karty zostały odkryte, okazuje się, że nadal tak do końca nie wiemy, co wydarzyło się naprawdę. To bardzo niepokojące, bo czytelnik lubi wiedzieć, lubi być pewny, tymczasem ta lektura pozostawia go zdezorientowanego, z wieloma pytaniami bez odpowiedzi. Ja zapisuję to Autorce na wielki plus, nie czuję się wyprowadzona w pole, przeciwnie, czuję się podekscytowana faktem, że zostałam wciągnięta w inteligentną rozgrywkę umysłową.

„Nie jesteśmy nikim innym, jak personelem sprzątającym, który wiąże luźne nici, gdy materia gdzieś pęknie i wydarzy się niepojęte”


Na moją recenzję zapraszam na Tysiąc Żyć Czytelnika:
https://www.czytelnika.pl/2019/09/stapajac-po-cienkim-lodzie-camilla-grebe.html?m=1

Kobieta Czytająca

poniedziałek, 5 sierpnia 2019

"Obsesja Eve: kryptonim Villanelle" - Luke Jennings


Świat bohaterów powieści sensacyjnych zdominowany przez mężczyzn zadrży w posadach, bo oto pojawiają się dwie kobiety które nie mają sobie równych. Na podstawie książki powstał serial o tym samym tytule, który zyskał wielu fanów na całym świecie i jest nominowany do nagrody Emmy. Po przeczytaniu stwierdzam, że bardzo chętnie go obejrzę i że jeszcze chętniej sięgnę po kolejną część tej opowieści. Sensacyjna, mocna, ciekawa lektura.

Villanelle to kobieta która ma wiele twarzy, paszportów, historii. Lecz nie ma litości, brakuje jej sumienia i empatii. Dzięki temu jest doskonałą seryjną zabójczynią. Przekonaną o nietykalności, pozbawioną zdolności odczuwania emocji socjopatką.

„Nigdy nie czuła tego, co inni ludzie… z czasem nauczyła się imitować ich emocjonalne reakcje”

Życie nie potraktowało jej gładko, możliwe, że wyzbyła się emocji po prostu po to, by przetrwać. Przetrwanie to był jedyny cel, któremu podporządkowała swoje ciało i myśli, dzięki temu wstawała rano i sama rozkazywała sobie oddychać.Zadania przydziela jej Konstantin, człowiek, który uratował ją z rosyjskiego więzienia, gdzie czekała ją kara śmierci. Jest pośrednikiem między zleceniodawcami, którzy sami siebie nazywają „Dwunastoma”.

„Zauważyli, że jest drapieżnikiem, narzędziem ewolucji, członkiem elity, której nie obowiązywały prawa moralne”

Oprócz treningu fizycznego, zafundowano jej także swoiste pranie mózgu. Była święcie przekonana i żyła z przeświadczeniem, że jest niepokonana i wypełnia arcyważną misję. Zabija, kiedy chce i jak chce, nie pozostawiając żadnych śladów. Poznajemy fragmentarycznie jej przeszłość i czytamy o jej dokonaniach, jako nieuchwytnej zabójczyni, która w praktyce nie istnieje.

Tylko jedna agentka MI5 podejrzewa, że za niewyjaśnionymi zagadkowymi zabójstwami stoi jedna i ta sama osoba i jest nią kobieta. Nikt nie wierzy Eve Polastri, dopóki nie zostaje zabity Wiktor Kierdin.

Eve Polastri to żona polskiego matematyka ( polskie wątki zawsze mile widziane), agentka rządu brytyjskiego, która traci pracę wskutek fatalnego błędu, lecz paradoksalnie awansuje i otrzymuje zadanie złapania seryjnej zabójczyni, której istnienie odkryła. Na początku pragnie to zrobić jedynie ze względu na własne przekonania, później wykonanie zadania wiąże się też koniecznością zapewnienia sobie bezpieczeństwa, prywatną zemstą i pochłaniającą ją obsesją.

Tytułową bohaterkę poznajemy dość późno i jest traktowana przez autora wyjątkowo ambiwalentnie. Villanelle, zdecydowanie robi większe wrażenie. Szkolenia, którym podołała, zdolności lingwistyczne, fotograficzna pamięć, ponadprzeciętna inteligencja i smutne dzieciństwo. Wszystko to sprawia, że niemalże sympatyzujemy (sic!) z zabójczynią. Autor wiele razy podkreśla, że Villanelle jest piękna. Eve Polastri ma zwyczajną urodę, zwyczajnego męża i zwyczajne życie. Nosi zwyczajne ubrania, gra w szachy, a w porównaniu z Villanelle wypada nieciekawie. Można śmiało wątpić w to że mogłaby konkurować z rosyjską maszyna do zabijania. Równie inteligentna, bystra, świetnie kojarzy fakty, ale nie waha się poprosić o pomoc, skoncentrowana na zadaniu i nieustępliwie dążąca do celu. Czuję przez skórę, że jeszcze nie odkryła wszystkich swoich atutów i nie ujawniła wszystkich umiejętności. Eve Polastri jeszcze pokaże, na co ją stać.

Pojedynek dwóch silnych osobowości dwóch niezwykłych kobiet.
Wydaje się, że to Villanelle kontroluje sytuację, niewątpliwie jest drapieżnikiem, ale kosztuje ją to wiele. Ciągłe napięcie związane z tym, że ktoś ją obserwuje, że ktoś ją ściga, że ktoś ją rozpozna. Czujna nawet we śnie, nieustannie sprawdza, czy nikt jej nie śledzi.
Życie w ciągłym ukryciu i niemal zwierzęca ostrożność stają się nieznośne. Jej nowe życie tak dopracowane w każdym calu ma poważne rysy.

Książka napisana w przemyślany sposób, zwięźle opisuje stan rzeczy bez zbędnego owijania w bawełnę, precyzyjny język wprowadza czytelnika doskonale w świat Villanelle i Eve, kobiet skoncentrowanych do granic możliwości, będących w ciągłym czujnym napięciu.
Specyficzna oszczędność w słowach, która podoba mi się bardzo, dzięki temu czyta się płynnie, szybko i z przyjemnością.

Z ogromu propozycji kryminalnych i sensacyjnych, jakie pojawiają się teraz na rynku, warto wyłowić taką perełkę jak „Obsesja Eve”. Książka nietuzinkowa, warta przeczytania, dostarczająca świetnej rozrywki dla lubiących emocjonująca fabułę i wciągającą akcję. Dla tych którzy cenią sobie nietypowe powieści sensacyjne.

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu REBIS.


Kobieta Czytająca